Friday, June 26, 2009

TGIF

Nuda, zenua i wogole do dupy.
Jakies takie dziwne we mnie siedzi. Nie wiem czy to ta przeprowadzka czy inny badziew. Od wczoraj siedzi i trzyma za ryj. Trudno damy rade.
W firmie kompletny Circus de Soleil. Szczegolnie pietro nizej: portorykanska ksiezniczka aspiruje na przewodniczaca klanu debili. Ale wredna jestem.

Apdejt:

Homor zdecydowanie poprawia CSI Miami i porzadna dawka zupy kalafiorowej.
Zanotowano!

1 comment:

Qulinarnia said...

Do dupy to jest najwyzej papier toaletowy a Ty laska wez sie w garsc i do kartonikow :) sie przeprowadzisz to bedzie luz, blues i tralala.. a tym z cyrku to banana daj moze sie im mordki malpie zatkaja :)
buzka!!