Thursday, September 10, 2009

Farma

W zwiazku z tym, ze balon nie wypalil, wybralismy sie w niedziele na farme. Spedzilismy tam bite 3 godziny opychajac sie czym sie da. Osobicie wcisnelam w siebie przynajmniej kilo pomidorow prosto z krzaczka. Pachnialy cudownie i smakowaly jak prawdziwe polskie pomidory z dzialki. Jak wszystko zreszta. Fantastyczne winogrona, pachnace jabluszka...Jemy to wszystko od kilku dni i nie mozemy sie nadziwic, ze owoce i warzywa moga tak doskonale smakowac. Nawet Whole Foods moze sie schowac. Szkoda, ze to juz koniec lata i niedlugo zostana juz tylko same wielgachne dynie(piekne swoja droga). Planuje w tym roku zaprawic dynie w occie. Bedzie to dla mnie dziewiczy rejs, zawsze robila to mama. Trzymam za siebie kciuki.
Jeszcze musze sie pochwalic, ze udalo mi sie kupic duze patisony, ktorych w takim rozmiarze i w stanie nie ze sloika nie dane mi bylo jesc od lat co najmniej dziesieciu.

Ogrodnica niszczylistka. Jak sama nazwa wskazuje zajmuje sie niszczeniem listkow, po czym wnosze, ze zarelko naturalne, nie pryskane.

Jablka, jak widac, obrodzily tego roku.

Wozeczek, a jakze.

Czerwona kapucha, zwana gdzie niegdzie modra. Aktualnie dokonuje zywota w naszej lodowce.

Slonecznikowe pole.

Tylko tyle udalo mi sie nazbierac, reszta zjedzona.

Sliczne prawda? Maja pestki i niczym nie przypominaja w smaku tego, co sprzedaje sie w supermarketach pod nazwa winogrona.

3 comments:

Stardust said...

Tez lubie jezdzic na farmy zbierac owoce i kupowac warzywa:) Pomidory mam wlasne juz od kilku lat sadzimy na skrawku ziemi 5-6 krzakow, tak samo ogorki i papryke, a w doniczkach prostokatnych mam pomidory koktajlowe i lubie siedziec na patio i pozerac je prosto z krzaka:))))

Milusiaki said...

Jestem uzalezniona od pomidorow i moglabym miec je spokojnie wprowadzane do organizmu dozylnie. Zazdroszcze Ci. W przyszlym roku musze koniecznie zrobic sobie ogrodek balkonowy. Obawiam sie tylko, ze przy moim tempie wchlaniania, biedne krzaczki nie dadza rady.

hjuston said...

swietna wyprawa, chetnie bym sie wybrala.
jak bylam w ciazy to tez bylam uzalezniona od pomidorow ;)