Thursday, August 13, 2009

It's fun to stay at the YMCA czyli gole baby, gole dziady i takie tam...

Jako ze na miejsce umeczenia ciala mego wybralam lokalne YMCA, odwiedzam ten przybytek kilka razy w tygodniu i za kazdym razem szlag mnie trafia. Szatnia, mianowicie, podzielona jest na dwie sekcje: babki z dziecmi i babki po prostu (dzieciom wstep wzbroniony). Sama zawsze udaje sie do czesci bezdzietnej. Nalezaloby przypuszczac, ze jak sie jest babka i nie ma sie dziecka jest to jak najbardziej normalne zachowanie. Nic bardziej mylnego. Zawsze przechodzac do swojej szatni widze w pierwszej sekcji kobiety, ktore kwiat swego wieku pozostawily juz dawno za soba (stawiam na lata 70-te). Babeczki ( tym razem juz doslownie) obnazaja sie bez zenady. Laza golusienkie, to i owo im wisi powaznie. Wokol biegaja dzieci. Wczoraj przechodzac do swojej szatni, jedna taka wypiela sie w moim kierunku. Jako, ze bylam w szoku, nie zdazylam pomyslec, czy powinnam zwymiotowac, uciec czy moze wydrzec sie na babiszona i jeszcze przylozyc jej torba. Ble. Fuj.
Co jest z tymi ludzmi. Jak sie ten kompletny brak wstydu ma do amerykanskiej pruderii? Na ulicy czy w telewizorze nie uswiadczy sie pol zgrabnego cycka. O banerach z polnagimi zdjeciami Radka Majdana czy jemu podobnych mozemy tu sobie jednynie pomarzyc. Sutek Janet Jackson (moze powinnam napisac Siostry M. J.) zrobil furore i wzbudzil fale krytyki. Nie kumam po prostu. Czy YMCA to jakis fenomen? Druga Polowka tez narzeka, ze w meskiej szatni, eksponuja swoje narzady podstarzali azjaci. Zastanawiajace, ze oni kompletnie nie maja hamulcow. Im starsi i bardziej oblesni, tym bardziej eksponuja. Obok biegaja maluchy i wszystko jest ok? Zadziwiajace jest, ze mlodsze osoby niespecjalnie sie garna do obnazania. Prosze mi to wytlumaczyc.
YMCA oferuje ogromna ilosc programow za przyzwoita cene i nie zamierzam ze swojego czlonkowstwa rezygnowac. Zaden zwisajacy poslad mi nie straszny! Trudno, bede biegla przez szatnie z zamknietymi oczami. YMCA jednak rules!

4 comments:

ania said...

Plywam na publicznym basenie, gdzie szatnia jest dla kobiet i dzieci razem i nigdy nie widzialam zadnej babki nago paradujacej. Owszem, czasem blysnie kawalek pupy, ale nie jest to ostentacyjne. Jak ktos wstydliwy, to przebiera sie w kabinie.

Mnie bardziej rozbrajaja panowie w kapielowkach. Nie to, ze mnie to obraza. Uchowaj Boze. Raczej odbieram to jako brak znajomosci tutejszych strojow basenowo-plazowych. Wszyscy sie na takich gapia.

Milusiaki said...

Ania, zazdroszcze spokoju w szatni.
Co do panow w obcislych majtach-zgadzam sie calkowicie. Czasami mignie mi nawet taki w stroju niekoniecznie nadajacym sie do plywania, a takie jak wiadomo niezbyt ukrywaja to i owo.

ania_2000 said...

u mnie na gymie golych bab obnazajacych sie raczej nie ma. za to jest jeden staly bywalec, pan dobrze po 90 roku zycia, ogromnie wysoki, nogi jak bocian i ubrany w KROCIUTKIE spodenki - tak krotkie, ze za przeproszeniem koncowki jajek mu wystaja.. lubi sie rozcigac przed wejsciem na treadmill. zawsze wtedy zamykam oczy jak widze co sie zaczyna wyprawiac!

Milusiaki said...

Oplulam monitor-"koncowki jajek". Hehehe.